Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2021

Wojciech Albiński "Psy"

  Komentarz do wiersza Wojciecha Albińskiego od początku chciał mi się ułożyć w całość złożoną z samych pytań i przez pewien czas tak właśnie wyglądał.     Ale: O pytaniu mowa jest od początku wiersza; aż do końca drugiej zwrotki mówi się o powszechności stawiania pytań, a w zasadzie jednego konkretnego pytania, jednak konkretność tego pytania jest od razu podważona. Bo jeśli spróbuję potraktować je DOSŁOWNIE, to poszukam w pamięci, poszukam kontekstów, możliwych okoliczności oraz oboczności i zapytam sama siebie: czy rzeczywiście ktoś o to pyta? Nie można tego wykluczyć, ale przecież sama struktura pierwszych siedmiu wersów sugeruje inny trop – użyte formy gramatyczne (zmiana osoby, czasu i trybu: pytają , pytałem , pytali , chciałbyś ) oraz deklaracje podmiotu utrzymane w tonie rzeczowych wyjaśnień i odwołań do konwencjonalnych zachowań językowych ( Pytałem […] bo tak robią ludzie ) ‒ podpowiadają pewną intersubiektywność i wskazują, że dwie pierwsze zwrotki są obrazem konstruow

Grzegorz Wróblewski "Waterloo"

Ten wiersz właściwie mógłby wystarczyć za całą historię i za całą poezję. Ten wiersz zdziera z nas cywilizacyjne ochraniacze, zdejmuje z historii jej kolorowy kostium, rozbiera cesarza z niewidzialnych szat, zamyka usta bardom, neguje opowieść – również dzięki swojej formie jako radykalny antyheksametr. W konwulsyjnych repetycjach niweluje katalog okrętów i tarczę Achillesa. Zostawia tylko rytm – pulsowania krwi, przypływów i odpływów, powstawania i upadków cywilizacji, narodzin i zamierania gwiazd. I czego jeszcze? Sekwencja trzech pierwszych dwuwierszy powtórzona zostaje tylko raz – i zatrzymuje się, gdy już wiemy, że można by tak jeszcze przez wiele stron, właściwie w nieskończoność. Całość sprawia wrażenie fragmentu kodu-szkieletu, na który dopiero mogłaby nawijać się osobnicza i cywilizacyjna treść, a jednocześnie demonstruje ukrytą strukturę informacji: jeszcze krok dalej (niżej?) mielibyśmy tylko zero i jedynki. Ale mamy jeszcze tytuł, którego ten czysty szkielet wydawałby się z